Wiecie ,że sałata jest najczęściej wyrzucanym warzywem? Nie wiem dlaczego bo przecież jak już traci jędrność to właśnie można ugotować zupę ,a ponieważ lubię zupy krem i bardzo lubię kombinować no to wykombinowałam.Zupa na rozgrzewkę ,na szybko i praktycznie zupa nic bo nic w niej nie ma czego nie znajdziecie w swojej lodówce.:)
PRZEPIS:
1 średnia marchewka
1 średnia pietruszka
1 mała cebula
1 mały por lub pół dużego
1 ząbek czosnku
Wszystko obrać, pokroić na kawałki i rozdrobnić 3s/obr.5
zgarnąć kopystką wszystko na dno naczynia
Dodać:
30 g. oliwy
ustawić: 3 min/120stC/obr.2
Dodać:
3 średnie ziemniaki pokrojone w kostkę
1,5 litra wody
2 łyżki bulionu domowego
1 łyżeczka wegety domowej
LUB po prostu wlejcie 1,5 litra rosołu lub wywaru z warzyw
szczypta suszonej papryczki chilli lub pieprz cayenne
1/4 łyżeczki kuminu (opcjonalnie,nie lubicie ,nie macie nie dajecie)
gotować: 20min/100stC/ob.2
Zdjąć pokrywkę i dodać:
1 sałatę (moja po obcięciu korzenia i umyciu miała 100g)
60 g. jarmużu (spora garść)
Ustawić: 30s/obr 5 i stopniowo dojść do 10
doprawić ewentualnie solą
Do zupy jako dodatki dałam sera pleśniowego ,posiekany szczypiorek i pestki prażone dyni i listkami mięty.
Czym lepszy w smaku wywar tym lepsza zupa, a wiadomo że każdy inaczej robi swoją wegete" i bulion kostki rosołowej więc zachęcam do doprawienia zupy wg. własnego smaku .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.